Ze
złością to taka dziwna sprawa jest. Tak ogólnie to szkoda mi jej
strasznie. Taka mała, no może czasem trochę większa, ale jednak
sierotka. Pozostawiona sama sobie, często z dużymi trudnościami w
zakresie określenia swojej tożsamości i kierunków ważnych w
życiu. Często nie zna rodziców a nawet jeśli uda jej się ich
zobaczyć szybko się jej wypierają, zaprzeczają każdej spędzanej
z nią chwili.

Z
całej gamy emocji ona najbardziej energetyczna, popychająca do
działania, wypala się szybko, czasami może zbyt szybko, odchodząc
ze spuszczoną głową, zmarnowana, niepocieszona, wykorzystana po
raz kolejny. Rozżalona, gdyż mimo wykonania ciężkiej pracy laury
zbiera często ktoś inny. Czasem odchodzi w swój prywatny niebyt,
pokornie ustępując miejsca bardziej akceptowanym: bezsilności,
niemocy czy smutkowi. Kiedy indziej jednak, nie daje tak zupełnie za
wygraną i tylko zaszywa się w kącie świadomości, by stamtąd,
pozostawiając sobie wystarczającą ilość energii, nadzorować
poczynania swojego podopiecznego i tli się łagodnie, cierpliwie
czekając na odpowiednią chwilę, by ukazać się w pełnej
okazałości. Nie traci czasu na rzeczy nieistotne, ale trzyma rękę
na pulsie, starając się zachować jako taki wpływ na wszystkie
wydarzenia. Z dnia na dzień magazynuje energię, wysysaną z każdej
nadarzającej się okazji i dzięki temu przebiegle rośnie w siłę.
Coraz bardziej łapczywa, coraz mniej wyrozumiała, Każdego dnia
coraz bardziej bezduszna, wymagająca więcej i więcej, Władcza...
nareszcie... po tych wszystkich chwilach kiedy musiała kryć się za
łzami, kiedy zmuszano ją by ustępowała miejsca smutkowi lub
chowała za uśmiechem, gdy pod groźbą taką czy inną kazano jej
zaprzeczać, że jest. A ona jest przecież, istnieje.
Urodziła
się razem z pozostałą szóstką, na równych prawach. Z
niezrozumiałych dla siebie przyczyn odstawiona na boczny tor.
Wiecznie gorsza, w końcu uknuła zemstę. Czuła się do tego
zmuszona, robiła to aby przetrwać.
Ona
ma prawo żyć, ma prawo zaznaczać swoją obecność w życiu
każdego z nas. Nie prosi o dużo, tylko o prawo do bycia, o
zachowanie tej cząstki rzeczywistości, w której może rozsiąść
się wygodnie i spokojnie zaistnieć, w miarę potrzeby.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz