Na serduszka miałam wiele pomysłów i może jeszcze pokuszę się o zrealizowanie jeszcze choć jednego z nich.
Natomiast koty odczekały swoje. Pierwsza moja trójka, choć różnokolorowa, tworzy razem ciekawe trio.
Naoglądałam się dużo różnych sposobów wykorzystania tamborków. Zwłaszcza, że moje zakupione na początku zabawy z haftem, leżały odłogiem zajmując miejsce w szufladzie. Teraz wiszą na ścianie ciesząc oko.
Lista pomysłów do zrealizowania, niestety niezmiennie jest zbyt długa w stosunku do stanowczo zbyt krótkiej doby. Może kiedyś to pogodzę :)
Znakomity pomysł, tamburynki ubrane wyglądają bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękne prace serduszka i koty mnie urzekły😀
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń